Popularne posty

wtorek, 10 stycznia 2012

„Tajemny” Klucz do Otwartej Bramy


Cudowna Istoto,



Dzisiaj, zamierzam ofiarować Ci coś szczególnego!

Wyobraź sobie, że znasz Wielką Tajemnicę, która pozwala Ci zrealizować każde Twoje pragnienie, osiągnąć wszystko, co dotąd było nieosiągalne, a nawet dokonać czynów lub odkryć, których nikt przed Tobą nie dokonał!

Wyobraź sobie, że masz klucz, który otwiera bramy niewyczerpanego skarbca, w którym w nieograniczonych ilościach, dostępne są – na każde Twoje życzenie – niewyobrażalne zasoby szczęścia, zdrowia, miłości, przyjaźni, niebywałej harmonii i wielkiego dostatku!

Co więcej, możesz tam także znaleźć nieograniczoną ilość nowych, wspaniałych idei i pomysłów, które pomogą Ci zaspokoić Twoją potrzebę satysfakcji z własnych dokonań i zostać docenionym przez lokalną, a nawet światową społeczność!

Wskażę Ci dzisiaj, gdzie znajdziesz „tajemny” Klucz do tych wszystkich wspaniałości.

Jeśli pojmiesz doniosłość tej Najważniejszej Prawdy w dziejach Ludzkości, będziesz tak zszokowany/a i zachwycony/a, że nie będziesz mógł/mogła myśleć o niczym innym. Twoje szczęście rozbłyśnie cudownymi barwami, by nigdy już nie zgasnąć!

Otóż, ów „tajemny” Klucz do wszystkich wspaniałości, nie został wcale ukryty w ciemnej grocie, gdzieś na krańcu świata. Nie został też zakopany w złotej skrzyni, gdzieś pośrodku niezmierzonej pustyni, ani nawet zaszyfrowany w Biblii lub innych mądrych, starożytnych księgach.  Ten Klucz, stale nosisz przy sobie (a raczej „w sobie”) i nawet tego nie zauważasz.

Zakładając, że głównym wyznacznikiem naszego człowieczeństwa nie jest nasze ciało, można nawet powiedzieć, że każdy z nas jest owym Kluczem (osobiście i sam dla siebie).

Dość powszechnie dostępne są także wskazówki i podpowiedzi, jak odkryć w sobie ten Klucz, chociaż nie jest to wiedza, której naucza się w szkołach lub na katechezie. Nie mówią też o niej w telewizji (przynajmniej na tych ponad stu kanałach, które są mi dostępne).

Ktoś kiedyś powiedział: „Jeśli chcesz coś dobrze ukryć, to połóż to na widoku – tam gdzie wszyscy mogą to zobaczyć”. Jest w tym powiedzeniu zawarta bardzo prawdziwa i smutna obserwacja, dotycząca naszych ludzkich zachowań.

Nie twierdzę, że Ci, którzy pozostawili dla nas swoje podpowiedzi w Biblii, w Świętych Księgach Starożytnego Wschodu, … oraz w kilku (a może nawet kilkuset) bardziej współczesnych książkach lub przekazach ustnych, umieścili je na widoku, by tak naprawdę je przed nami ukryć.

Muszę jednak przyznać, że przed nastaniem epoki Internetu, dostęp do większości tych dzieł i przekazów był znacznie, znacznie trudniejszy niż obecnie. Dziwnym „trafem” najbardziej znaczące dzieła były udostępniane i rozpowszechniane w bardzo ograniczonym stopniu, lub też zostały zniszczone.

Dzięki nowym mediom, Ci, którzy szukają …, mogą – znacznie łatwiej niż kiedyś – znaleźć to, co pozostało z tych pradawnych mądrości. Nawet współczesna nauka, poczyniła już pierwsze ciekawe (a nawet szokujące i przełomowe) obserwacje w tej materii i zaczęła opisywać pewne zjawiska w bardziej współczesnym, i przemawiającym do niedowiarków, języku naukowym. Dowody naukowe i takież rozważania zostawmy jednak na później. Podzielę się nimi w dalszej części artykułu.

Tymczasem wróćmy do głównego wątku.

Niewiele jest dzieł, w których ta Najważniejsza Prawda podana jest wprost i przy użyciu współczesnego, zrozumiałego sposobu wysławiania się. Postaram się więc wyrazić Ją na swój sposób – tak jak ja Ją rozumiem.

Najkrócej, można Ją ująć tak:

JESTEŚ BOGIEM!

TAK! Ty Sam/a, Osobiście jesteś Bogiem!

Nie jest Nim Twoje ciało czy umysł. Jest Nim nieśmiertelna, cudowna, obdarzona wolną wolą, Boska Istota, która to ciało i umysł „zamieszkuje” i użytkuje dla swoich celów – Twoja Dusza. Stanowicie doskonałą Całość. Ta Całość jest jedną z niepoliczalnych i nieskończenie różnorodnych manifestacji Boga. Nie tego Boga, którego widzisz na świętych obrazach i freskach, jako dostojnego, starszego człowieka z brodą. Nie Bogów „stworzonych” (proklamowanych) przez ludzi na przestrzeni dziejów, … a Boga Najwyższego - Uniwersalnego Umysłu, Źródła Wszelkiego Życia, Boga, który jest Wspólnością Wszystkiego, co Istnieje.

Każda istota, każda energia i każda materia – czyli wszystko co Istnieje – jest Obecnością Boga.

Szczególną uwagę zwrócimy jednak dzisiaj na Rodzaj Ludzki.

Przyjmij do wiadomości, że Budda, Jezus, Rama (i liczni inni Wzniesieni Mistrzowie) są, tak samo jak Ty, manifestacją Uniwersalnego Umysłu – Źródła Wszelkiej Prawdy, Mądrości, Energii, Życia i wszystkiego innego, co Istnieje. Wymienieni Bogowie, są po prostu Mistrzowskimi Obecnościami – zindywidualizowanym Bogiem na wyższym szczeblu rozwoju, niż ten, który osiągnęliśmy Ty i ja. Są lepszą wersją nas samych.
Jesteś przejawem Boga, który jest Uniwersalnym Umysłem, w którym zawierają się wszelkie byty, cała materia i wszystkie inne formy energii, a także Miłość, która również jest Istotą Żyjącą.

Każdy z nas (łącznie z Wielkimi Mistrzami) jest – można powiedzieć – niezależnym i samo-stanowiącym procesem istnienia, uruchomionym w Uniwersalnym Umyśle Boga. W ten sposób każdy z nas jest niezawisły, a jednocześnie stanowimy nierozerwalną całość.

Dla tych, którzy choć trochę znają się na informatyce, użyję tu porównania do wielu różnych programów uruchomionych jednocześnie, na jednym superkomputerze i pod jednym systemem operacyjnym. Tyle, że w tym wypadku, każdy program dysponuje nieskończonymi rezerwami mocy, jakie ma i udostępnia główny komputer – Umysł Uniwersalny. Najistotniejsza różnica, polega tutaj na tym, że Umysł Uniwersalny ma moc sprawczą, tj. kreuje dla każdego ze swoich procesów wszystko, czego ten proces zechce chcieć.

Jako Człowiek, jesteś więc Bogiem w Działaniu!

Jesteś Bogiem! – Jedynym Stwórcą i Panem Twojego Świata, tzn. świata, który dla siebie wykreowałeś/aś, poprzez całokształt myśli, pragnień, słów i czynów, ale przede wszystkim uczuć i emocji (!!!), które wyemitowałeś/aś, wyrażając tym samym życzenie, by taki – a nie inny – był Twój Świat i Twoje Życie.

Jako ciało i umysł nosisz w sobie Boską Obecność – swoją „własną” cząstkę Boga Najwyższego, która daje Ci energię życiową i dostęp do pełni Bożej Mocy Sprawczej. Z każdym oddechem otrzymujesz Czystą Boską Esencję Życiową, którą następnie przetwarzasz przy użyciu swoich myślo-emocji i emitujesz … a to, co wyemitowałeś wraca do Ciebie w postaci Twojego życia.

Inaczej mówiąc, jesteś kliszą filmową, na której sam/a „malujesz” obrazy Twojego przyszłego życia. Bóg oświetla tę kliszę czystym, mocnym i pięknym, białym światłem. Twój film wyświetla się zaś na ekranie materii, jako zdarzenia, otoczenie, przeżycia emocjonalne, związki, itd. Twoje życie jest zatem dokładną projekcją (odwzorowaniem) tego kim/czym jesteś, na ekran materii!

Zastanów się nad znaczeniem tego faktu!

Nawet, jeśli Cię nie przekonałem, pomyśl przez chwilę, … rozważ to, jak cudownie byłoby mieć takie właśnie poczucie. Zastanów się, co by z tego dla Ciebie wynikało.

Jeśli coś w Twojej Duszy i umyśle drgnęło, to znaczy, że najprawdopodobniej jesteś już gotów na zaakceptowanie tej prawdy, że:
·         kiedy idziesz … lub coś robisz (cokolwiek by to nie było), to Boska Mądrość i Energia prowadzą Cię i idą … lub robią to coś razem z Tobą;
·         nie ma innej Energii, Materii, Mądrości i Życia, niż te pochodzące od Uniwersalnego Umysłu – od Boga Najwyższego;
·         Ty, Człowiek-Bóg, i tylko Ty, decydujesz jak użyjesz Boskiej Mocy, którą kochający Cię bezgranicznie Bóg Najwyższy oddał Ci do nieograniczonej dyspozycji;
·         wszystkie Twoje choroby, niedostatki i niepowodzenia, są dziełem Twojej zewnętrznej istoty – wynikiem jej błędnych przekonań i decyzji; to Twoja zewnętrzna istota zapomniała, że nosi w sobie Boski Pierwiastek i źle użyła danej Ci mocy; spowodowała, że strumień Twoich myśli rozlał się na wszystkie strony, tracąc impet i tworząc grząskie bajoro, w którym utknąłeś;
·         myślenie i odczuwanie emocji (zazwyczaj mocno „zabarwionych”, by nie powiedzieć „zapaskudzonych”, przeróżnymi przekonaniami i wierzeniami trafiającymi do Ciebie ze świata zewnętrznego) jest procesem twórczym – PROCESEM KREACJI TWOJEGO ŚWIATA;

Jeśli głęboko pojmiesz doniosłość tej Najważniejszej Prawdy, nie będziesz już w stanie myśleć o nieistotnych głupstwach. Twoje myśli będą ciągle powracać do istoty Cudu, który właśnie zrozumiałeś. Na powrót staną się one niepohamowanym, rwącym strumieniem, który bez trudu utoruje sobie drogę i utrzyma wybrany przez Ciebie kierunek, nawet w najbardziej nieprzychylnym, trudnym terenie.
Jeśli zmienisz 100 tysięcy Twoich chaotycznych, rozbieganych myśli dziennie, i stworzysz z nich niepohamowany, rwący strumień dobrej energii płynącej w jednym kierunku, to zmienisz wszystko! Całe Twoje życie, stanie się Mistrzowskim Dziełem Boga (i Twoim Dziełem – takim, jakiego pragniesz w głębi Duszy). Jeśli znakomitą większość tych myśli ukierunkujesz na rozważanie Najwyższej Prawdy i na to, czego chcesz dla siebie i innych ludzi, nic i nikt nie będzie w stanie przeszkodzić Ci w realizacji Twoich wielkich marzeń.

Powinieneś wiedzieć, że Bóg nie wpływa na Twoje decyzje i Twój świat, dopóki z wiarą i ufnością nie zaprosisz Go by to uczynił. Jeśli poczujesz w sobie Obecność i Nieograniczoną Moc Twojego „JAM JEST”, nie będzie dla Ciebie rzeczy niemożliwych! Jeśli zaś będziesz w stanie pielęgnować, podtrzymywać i umacniać tę świadomość, Twoje osiągnięcia przekroczą Twoje wszelkie oczekiwania. Nie ma bowiem odgórnego (Boskiego) limitu na używanie Mocy i Inteligencji, która ożywia i napędza wszystko! Ograniczeniem jest wyłącznie Twój strach, niepewność, brak wiary, obawa, resztki mylnych przekonań, itp.

Na szczęście, chociaż posiadasz całkowicie nieograniczoną moc kształtowania Twojego świata (robisz to codziennie, nawet tego nie zauważając), to nie możesz w takim samym stopniu wpływać na świat innych Ludzi-Bogów. W szczególności, nie możesz wpływać na świat tych spośród nas, którzy tego nie chcą (świadomie lub podświadomie). Każdy z nas ma bowiem wolną wolę. Gdyby to nie było takie trudne, to wyobraź sobie co mogliby nawyczyniać Hitlerzy, Stalini i Pol Potowie tego świata! Na szczęście Zbiorowość ma możliwość przeciwstawienia się takim zaburzonym jednostkom. 
Heroiczność walki, jaka we wspomnianych przypadkach była konieczna …, pokazuje dobitnie, że Mocy „jest obojętne” kto i w jakim celu jej użyje. Obsesyjne opętanie jakąś ideą wystarczyło, by stworzyć innym coś, co zwykliśmy nazywać „piekłem na Ziemi”.

Jeśli nieświadome użycie Mocy i wolnej woli pojedynczych ludzi, mogło doprowadzić do tragicznych wydarzeń, które historia zapamięta na zawsze, to wyobraź sobie, co można osiągnąć używając Boskiej Mocy i Inteligencji świadomie i z pełnym wykorzystaniem Jej naturalnej zasady, którą jest Miłość (a wraz z Nią: Harmonia, Piękno, Twórcza Aktywność, Niewyobrażalna Inteligencja i Niewyczerpana Kreatywność).

Podsumowując, w pojedynkę możesz z łatwością przywrócić sobie całkowite zdrowie i sprawność ciała (w dowolnym stopniu i zakresie), możesz zaprowadzić ład w Twoim domu, wypełniając go miłością, spokojem, pięknem, harmonią i dostatkiem. Możesz też uzdrowić Twoich najbliższych lub przyjaciół, którzy nie mają świadomości swojej własnej siły i doskonałości „JAM JEST”, która tli się w nich, czekając na podmuch, który na nowo rozpali Ją żywym płomieniem. Możesz pomóc sobie w karierze lub biznesie, w twórczości lub sporcie. Możesz nawet pomagać swojemu krajowi lub światu, wspierając swoją energią tych, którzy od dawna chronią i wspomagają Ludzkość i Jej Dom.

Musisz się jednak liczyć z tym, że jeśli ktoś z Twoich domowników lub przyjaciół zdecydowanie nie będzie chciał Twojej pomocy i dobrej energii, to Wasze drogi mogą się rozejść. Zawsze jednak możesz podejmować starania … i życzyć mu/jej postępu na osobistej ścieżce rozwoju. Tak to działa: w Twoim świecie zjawiają się ludzie, których cele są w jakimś stopniu zbieżne z Twoimi, inni zaś odchodzą (w taki czy inny sposób), bo ich cele w żadnym stopniu nie pokrywają się już z tymi, które właśnie realizujesz.

Jeśli nadal masz wątpliwości, przypomnij sobie czego Cię nauczano na lekcjach religii (tej prawdy na szczęście nikt nie zaciemnił):

Bóg stworzył Człowieka, na swój obraz i podobieństwo!

Czy sądzisz, że autorowi (autorom) tych słów chodziło o to, że Bóg ma głowę i tułów, dwie ręce i dwie nogi …!? No chyba żartujesz!? Pomyśl o tym!

Podobieństwo, o którym tutaj mowa, to nic innego jak owa wolna wola, o której tyle się mówi, i która bywa zazwyczaj tak źle (i kompletnie nieświadomie) wykorzystywana przez nas, Ludzi. To także nic innego jak posiadanie nieograniczonej mocy tworzenia swojego świata. Bóg już stworzył i umiłował swój (wszech)świat – takim jakim chciał go widzieć. Teraz Ty stwórz swój, korzystając z mocy, którą Ci dał i próbując naśladować Jego Miłość, Kreatywność i Tolerancję.

Na początek pomyśl o Twojej Nieśmiertelnej Duszy, która rezyduje gdzieś w okolicach serca, pośrodku klatki piersiowej, i powiedz: „JAM JEST”

Powtórz to kilka razy i obserwuj swoją reakcję. Następnie użyj (i używaj jak najczęściej) wielkiej afirmacji, którą otrzymaliśmy od Mistrza Jezusa:

„JAM JEST Zmartwychwstanie i Życie”

Tak, wiem! Jakiś czas temu odtrąbiłem koniec epoki afirmacji. Przyznaję, że przedwcześnie. Czasami daję się porwać jakiejś ciekawej idei czy pomysłowi, ale nie przestaję szukać i sprawdzać …

Wierz mi, że afirmacje, które dał nam Mistrz Jezus, mają szczególną moc, którą On im nadał!

Praktykuję tę i inne wspaniałe afirmacje „JAM JEST” od jakiegoś czasu, a to, czego doświadczyłem nie da się porównać z żadnym innym dotychczasowym przeżyciem. Sprawdź sam/a! Nie będę Ci niczego sugerował.

Zmierzając ku podsumowaniu całości, pozwolę sobie przedstawić Ci trzy cytaty ze szczególnej i cudownej książki – „Złotej Księgi” Saint Germain’a:

„Życie, we wszelkiej swojej działalności, wszędzie gdzie się przejawia jest BOGIEM W DZIAŁANIU. Ze względu na brak wiedzy o sposobie stosowania myślo-emocji, ludzie stale utrudniają przepływ Esencji Życiowej we wszystkim. Gdyby tak nie było, życie przejawiałoby swoją doskonałość z całą naturalnością.
Naturalną tendencją Życia jest Miłość, Pokój, Piękno, Harmonia i Obfitość. Esencji Życiowej jest obojętne, kto jej użyje, toteż nieustannie wypływa by przejawiać coraz to więcej swojej doskonałości i zawsze z tym ożywczym impulsem, który jest jej właściwy.”

„A teraz zwróćmy uwagę i wyjaśnijmy powiedzenie najpotężniejsze ze wszystkich, które zostały rzucone w świat doświadczeń zewnętrznych za pomocą słów: "JAM JEST brama otwarta, której żaden człowiek zamknąć nie może". Czy nie widzisz, jak istotną moc posiadają te słowa? Kiedy w pełni zrozumiesz te potężne afirmacje, zdasz sobie sprawę z tego, co możesz przez nie osiągnąć.
Kiedy uznasz i zaakceptujesz w pełni "JAM JEST", jako Wielką Obecność Boga działającą w tobie, zrobisz jeden z największych kroków w kierunku uwolnienia.”

„Nieszczęściem dla ludzkości, które powoduje tyle bezpodstawnego egoizmu i wzajemnego potępiania między jedną a drugą osobą, jest chęć posiadania wspaniałego błogosławieństwa Boga tylko dla siebie. Nie ma niczego więcej oprócz jednej działającej Miłości, Inteligencji, Władzy i Substancji w każdym osobniku, i to właśnie jest Bóg. To jest ostrzeżenie, jakie możemy dać każdemu uczniowi, w związku z chęcią posiadania na własność władzy, która służyłaby tylko jemu jednemu.”


Teraz już wiesz skąd wziął się tytuł artykułu.
Tej bramy nie można zamknąć! – Tego ognia nie można zgasić, ale można zmarnować ten żar, nigdy nie rozniecając zeń żywego płomienia.


Poszukiwaczom Prawdy i Szczęścia polecam lekturę tego Dzieła.

A teraz obiecana informacja dla niedowiarków – co nie znaczy, że pozostali powinni ją pominąć. 
Natrafiłem niedawno na ogromnie ciekawy film, w którym człowiek o nazwisku Gregg Braden opowiada o kilku ciekawych eksperymentach naukowych. Musicie to zobaczyć! Ten niezbyt długi materiał został podzielony na sześć części i zaopatrzony w napisy w języku polskim. Kim jest Gregg i czym się zajmował dowiecie się z filmu i – dla uważnych – będzie to równie zaskakujące jak sama treść przekazu. W piątej części zobaczycie, że to, co zwykliśmy nazywać cudami, jest wynikiem umiejętnego wykorzystania odwiecznych praw – praw opisujących działanie Boga w naszym świecie, czyli sposobu, w jaki Moc i Inteligencja Boga przejawia się w naszej materialnej rzeczywistości.

Pamiętaj! To myśl i emocja są sprawcami wszystkiego, co przeżywasz, a nie odwrotnie!

Namaste
Greg Ka

Link do filmu (teraz już w całości a nie w częściach):

Link do „Złotej Księgi” Saint Germain’a:


29 komentarzy:

  1. ..a wszystko to tak ładnie i prosto ująłeś, że dziękuję :) ..ktoś mi kiedyś powiedział, że moją modlitwą może być zmywanie naczyń (szklanek też;) czynione z sercem, włożonym w tą właśnie prostą czynność zwykłego dnia.. To było dawno dość, ale takie przesłania najdłużej się pamięta :))
    ..dla mnie - zaprzysiężonej humanistki, fizyka kwantowa, Greg Braden, to najbardziej zrozumiała filozofia - pokrzepiająca, pełna nadziei na dziś i na jutro dla wszystkich pragnących, i prosta!.. na prawdę prosta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Droga Isiu,

    Bardzo Ci dziękuję za tę opinię. Warto było poświęcić „nieco” czasu na napisanie tego artykułu, aby ktoś mógł zamieścić pod nim taki właśnie komentarz.

    Namaste
    Greg

    OdpowiedzUsuń
  3. Greg.. dziękuję za dziękuję ;).. i za "nieco" ;) serca Twojego wpisanego w ten artykuł, otwierający bramy innych serc. Jak kiedyś (chyba to Ty) powiedziałeś - nikt nie jest samotną wyspą.. bo nie jest, bo jesteśmy - każde dla każdego kimś ważnym, pięknym i istotnym. Ach i jeszcze coś ode mnie dla Ciebie - tutaj nie opiniuję, pisze tylko to, co czuję..

    OdpowiedzUsuń
  4. ..chyba to jednak nie Ty.. chyba się pomyliłam.. czy szkoda? ..chyba jednak nie ;)
    W tym artykule piszesz o każdym z nas, jako o Bogu. Mi.. wystarczy być Jego iskierką.. w działaniu, tworzeniu i myśleniu.. taką małą (aczkolwiek ważną!) cząsteczką.. takim puzelkiem, nutką, literką.. ku poskładaniu :))
    Pozdrawiam Cię serdecznie, bo dobrze, ..i jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawe jest to, że ta sama, niezmienna prawda przewija się przez różne opracowania i materiały. Niedawno miałem przyjemność oglądnąć ten sam film z udziałem Gregga co dprowadziło mnie do 3 książek Neale'a Walscha Rozmowy z Bogiem. Gorąco polecam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam Cię Greg. Musze przyznać, że byłem pod wrażeniem jak perfekcyjnie mnie ostatnio rozszyfrowałeś pod komentarzem Saszki (Medytacja Słońca i księżyca) :) Ale nie to jest tematem tego komentarza:) Generalnie, tematem są "sprawy techniczne" afirmacji " JAM JEST", a dokładniej to, jak należy ja wypowiadać. Tzn czy przed powiedzeniem afirmacji należy podjąć jakieś specjalne zabiegi-np być w stanie medytacji-czy można np mówić ja sobie pod nosem podczas zwykłych czynności w ciągu dnia. Kolejna kwestia to taka czy np na bazie " JAM JEST" można sobie tworzyć inne już konkretne afirmacje np; "Jam jest niesłychanie bogaty"-to oczywiście przykład, może trochę groteskowy za co przepraszam- które bardziej przemawiają do mówcy niż np afirmacja ze Złotej Księgi "JAM JEST obfitością Boga widoczną w moim uzyktowaniu teraz i zawsze" . Szczerze powiedziawszy to moja przygoda z afirmacjami zaczęła się dość dawno jednak po jakimś czasie bardziej skierowalem swoją uwagę na ksztaltowanie zycia poprzez medytację, bo czułem, że jest to bardziej skuteczne, a wg filozofii Huny nalezy robić tylko to co skutecznie prowadzi do celu, jednak afirmacja " JAM JEST" wywołała u mnie pewnego rodzaju dreszcz, bo znam wiele przypadków znakomitych osiągnięć czy wręcz cudów będących " autorstwem" tej afirmacji, i pomyślałem, że sam- trochę z ciekawości-chcę być jednym z takich cudów:0 Wiem, to trochę nieskromne co przed chwilą napisałem :) Mam nadzieje, że Twoja odpowiedź nadejdzie w miarę szybko, a tak nawiasem mówiąc to należy Ci się godzina klęczenia na grochu w kącie od nas-czytelników tego bloga, za to, że tak rzadko ostatnio pojawiają się tu wpisy :( Pamiętaj o tym, że dla mnie jak i dla wielu jesteś kimś w rodzaju "mentora" i założę się, ze niejeden stały czytelnik dzięki Tobie przeszedł na "jasną stronę Mocy".

    Pozdrawiam
    Adrian

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Adrian

      Ostatnio sporo "klęczę na grochu" (znajdź w ZK fragment o hartowaniu), dlatego też moja odpowiedź nie będzie tak obszerna, jak powinna i jakbym sobie tego życzył. Możliwe, że będę musiał podzielić ją na kilka krótszych wypowiedzi.
      Zatem do rzeczy.
      Nie wypowiadaj afirmacji JAM JEST "bezmyślnie" - zawsze bądź świadom tego co mówisz.
      Na początku (kilka tygodni - jeśli możesz) wypowiadaj je na głos, będąc skoncentrowanym i wyciszonym. Potem wystarczy, a nawet będzie lepiej, jeśli będziesz wypowiadał afirmacje w myślach.
      Może to być coś w rodzaju medytacji, lub zwykłego wyciszenia, np. przed snem lub po przebudzeniu (często tak robię).
      Możesz wykorzystać każdą dogodną chwilę np. na samotnym spacerze lub spacerze z psem (jeśli masz psa). Po pewnym czasie będziesz czuł kiedy afirmacje są wypowiadane skutecznie.
      Możesz konstruować własne afirmacje ale radzę wykorzystać "kierunki" wytyczone w Złotej Księdze - np. Jam jest zmartwychwstanie i życie moich zdolności twórczych.
      Nie upraszczaj afirmacji "JAM JEST obfitością Boga widoczną w moim użytkowaniu teraz i zawsze", bo zawiera ona w sobie domyślne założenie pełnej harmonii różnych elementów - jeśli uprościsz ją do np. bogactwa, to możesz nie "rozwinąć" elementów potrzebnych do utrwalenia pożądanego stanu Twojego Świata i Twojej Świadomości (kolejność raczej odwrotna).
      Zauważ, że w tych afirmacjach raczej mówimy "JAM JEST - kim, czym, kto, co?" niż "jaki?".
      Staraj się utrzymać wyprostowane plecy i kark (w "jednej linii"), niezależnie od tego czy wypowiadasz afirmacje na stojąco, siedząco czy na leżąco.
      Chciej być cudem ... - bo, tak naprawdę, już nim jesteś:)

      Mam nadzieję, że niebawem odpowiem Ci również na pytania wyczytane pomiędzy słowami.
      I ... dziękuję za impuls motywacyjny:)

      Namaste
      Greg

      Usuń
  7. Witam Serdecznie
    Chcialam obejrzec ten film :Link ,,Gregg Braden - film,,ale niestety jest juz nie dostepny ,a nie moge inaczej go znales gdyby mial Pan chwilke wolna czy moglby Pan go zamiescic ponownie ?bylabym bardzo wdzieczna. :) Co do ksiazki ,,Saint Germain - Złota Księga ,,CUDOWNA!!!! Bylam nia tak zafascynowana ze nie wytrzymalam i w ciagu dwoch dni przeczytalam cala a teraz wrocilam do poczatku i czytam pomalu fragmentami :) .hm coz moge powiedziec jestem niezmiernie wdzieczna ,ze dzieki Panu dotarlam do tej ksiazki. Dziekuje
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Moniko,
      Link do filmu w artykule jest już poprawiony na aktualny.
      Jeszcze raz dziękuję Ci za Twoje komentarze.
      Z Miłością
      Greg

      Usuń
  8. "Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymaliście." (MT 11,24) te slowa mialam caly czas w glowie ogladajac ten film. Piekny film dziekuJe pieknie.
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Moniko, że przypomniałaś tutaj to właśnie zdanie. Można mnożyć metody i teorie ale główny sens Prawa tkwi właśnie w tym zdaniu.

      Usuń
  9. tak od jakiegos czasu zaczelam nad wszystkim myslec i teraz we wszystkim odnajduje wartosc tych slow.
    Narzyklad znalazlam cytaty Z DZIEŁ JAKUBA BEMA, ANIOLA ŚLĄZAKA (ANGELUS SILESIUS)i SĘ-MARTENA naprzyklad taki :
    -,,BOŻE NARODZENIE
    Wierzysz, że się Bóg zrodził w betlejemskim żłobie,
    Lecz biada ci, jeżeli nie zrodził się w tobie ,,
    -,,RZECZ ZANIEDBANA
    Jedna jest rzecz na świecie godna ludzkiej pieczy;
    Ludzie o wszystkim myślą, prócz tej jednej rzeczy.,,
    -,,ŚRODEK
    Bóg nie nad głową mieszka, lecz w środku człowieka,
    Więc kto w głowę zachodzi, od Boga ucieka.,,
    -,,SKĄD MĘKA?
    Cierpi człowiek, bo służy sam sobie za kata:
    Sam sobie robi koło i sam się w nie wplata.,,
    -,,GDZIE NIEBO
    Do nieba patrzysz w górę, a nie spojrzysz w siebie;
    Nie znajdzie Boga, kto go szuka tylko w Niebie.,,
    -,,WARUNEK WŁADZY
    Gdybym tyle jak Chrystus mógł wziąć Bóstwa w siebie.
    Zaraz stałbym się władcą na ziemi i niebie.,,

    :) Z Miloscia Monika



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Siostro Moniko:)
      Właśnie się zorientowałem, że nie podziękowałem Ci jeszcze za te piękne cytaty.
      Naprawiam zatem swój błąd i bardzo, bardzo serdecznie Ci dziękuję.
      Z Miłością Greg

      Usuń
  10. Witam Serdecznie ponownie :)
    Chcialam poznac Pana zdanie na temt strony : http://fiolet.org.pl i kosciele :The Summit Lighthouse (Latarnia na Szczycie) ktory naucza nauczaniem Mistrza Sain Germaina i Mistrza Jezusa ? i tutaj interesuje mnie to co Pan mysli o tym liscie na temat ,,zlotej siegi ,, : http://fiolet.org.pl/list125.html .Powiem tak moje odczucia sa takie pokochalam zlota ksiege poczulam sie bardzo zblizona do Boga ,patrze na swiat pieknie itp ,itd a czytaj te artukuly ze strony http://fiolet.org.pl/ czuje strach . Chcialabym zeby Pan zrozumial o co mi chodzi.Zlota ksiega sprawila ze zachcialo mi sie zyc Mistrz Saint Germain uczy ze zycie jest piekne i zeby zla wogole nie wiedziec odwroc sie od niego, wspierac swiat dobra energia miloscia ale nie przykuwac uwagi na zlo natomiast na stronie http://fiolet.org.pl/ rowniez nauczaja poprzez Saint Germaina ale ciagle powtarzaja :karma ,karma ,karma wnioski takie ze gdy poprsze o cos dobrego dla mnie czy brata to potem karme bede miala w pszyszlym zyciu .Co gorsza w liscie do ktorego dalam Panu link jest napisane :,,Tzw. 'Zlota Ksiega' przypisana autorstwu Saint Germaina i przetlumaczona na jezyk polski lata temu, nie jest podstawa aktualnych nauk Mistrzow Wniebowstapionych Wielkiego Bialego Braterstwa na Wiek Wodnika w miedzynarodowej organizacji The Summit Lighthouse.
    Czasy posuwaja sie w przod, tak jak i nauka—zarowno ziemska jak i ezoteryczna. ,,w tym cytacie zasugerowano ze Saint Germain jej nie napisal ? Gdy czlowiek jest dobry ,kocha wszystkich na swiecie ,chce piekny dom ,,ziemski,, dla rodziny ktora kocha chce dac dzieciom dobra wyksztalcenie itp itd to normalne ze sa do tego potrzebne pieniadze ale przedwszystim chce czynic dobro, chce pomagac innym braciom i siostrom to chyba na kazdym kroku nie musi sie bac tej karmy bo naprzyklad czyniac dobro na swiecie ,medytujac ,modlac sie ,itd jezdzi rowniez rolls roycem.Wie na pewno pan co mam na mysli .Tam na tej stronie http://fiolet.org.pl zbyt malo o wolnej woli i dobru a zbyt duzo o karmie. Z Miloscia Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doktryny wszystkich systemów religijnych bazują na strachu, prezentując jednocześnie swoją "drogę i filozofię" jako jedynie słuszną i prowadzącą do szczęścia i ... "nieba". Czytając niektóre teksty, takie jak Złota Księga (i Biała Księga) czuję fizycznie, że nie pochodzą one od ludzkiego umysłu zewnętrznego i ... mnie to przekonuje i wystarcza mi za wszelkie rekomendacje i wyjaśnienia.
      Podobne odczucia (fizyczną wibrację w ciele) odbieram kiedy używam afirmacji JAM JEST. Moje ciało i stan umysłu w takich momentach mówią mi Prawdę. Poczytam jeszcze trochę te nauki (także w angielskim oryginale) ale zawsze uważałem i uważam nadal, że rzeczy (sprawy, prawdy, ...) najważniejsze są jednocześnie najprostsze.
      Nawet współczesne nauczanie "biznesowe" koncentruje się na pasji, miłości i tworzeniu, jako źródłach i podstawach sukcesu, który przynosi też zasobność finansową. Taka jest bowiem nasza natura i "przeznaczenie": Kochać i Tworzyć z Pasją, dla siebie i innych!
      Z Miłością
      Greg
      PS. Dziękuję Ci za ostatnie maile:) Z pewnym poślizgiem przypomniałem sobie, że już zaglądałem na te strony ... ale nic mnie tam nie zatrzymało ani nie skłoniło do powrotu:)

      Usuń
  11. dodam jeszcze z tego co tam napisano zrozumialam ze czlowiek moze o cos prosic a to dostanie tylko jesli jest taka ,,wola Boga ,,i jesli jest to zgodne z jego karma. Taze to zupelnie inaczej niz zrozumialam ze zlotej ksiegi.W zlotej siedze wnioski sa takie ze Bog Nas kocha niesamowicie mocno i ze caly swiat stworzyl abysmy byli szczeliwi bo jestesmy jego ukochanymi dziecmi. Mi to sie zdaje ze to ze jest diabel zlo itp to nie zaczy ze mam o tym czytac i to wiedziec chcalam miec w swiadomosci tylko to ze jest Bog,dobro i tak jak w zlotej ksiedze jest napisane i wnioskuje ze :
    1.Poprzez afirmacje obecnosci "JAM JEST" prosze o Doskonalosc dla wszystkich Dzieci
    Boga tak samo, jak prosze o dzialanie dla siebie
    2.Rozpoczelam zycie wewnetrzne i akceptuje w pelni Transcedentalna Moc "Obecnosci JAM JEST",
    dzieki ktorej przyciagam wszystko czego pragne .Wiem ze w rzeczach zewnetrznych, które do mnie
    przychodza znajduj ,,radosna wolnosc ,,-ktora jest wlasciwym dzialaniem rzeczy zewnetrznych.
    najwiekszym osiagnieciem jest osobiste zdobycie Mistrzostwa i Wolnosci by moc rozdawac Swiatlo
    i tym samym pomagac innym dzieciom Boga
    3.
    "JAM JEST" jest Pierwsza Zasada i absolutna pewnoscia uwolnienia w tej wlasnie chwili
    Wiem, ze "JAM JEST" jest aktywna Obecnoscia, która doskonale rzadzi kazdym przejawem
    w moim Zyciu i Swiecie".
    W ten sposób wchodze w Prawde, która daje mi pelna wolnosc.
    istnieje tylko BÓG W DZIALANIU,
    Chcialabym poznac Pana zdanie gdyz to co Pan pisze bardziej jest bliskie memu sercu ,wydaje mi sie tez ze kazdy ma uczucia i sam czuje ktora droga ma isc.Chce studiowac ,,zlota ksiege,,bo ona mi zapalila swiatelko i juz sa zmiany w mym zyciu moze narazie subtelne ale sa ,ale fakt fatem tamta strona twierdzi ze rowniez ucza sciezka Jezusa i Saint Germaina i sugeruja ze ,,Zlota Ksiega,,to nie to.Natemta dozolonej diety tez pisza ze naprzyklad swinki zjesc niemozna natomist dzia mozna .No mi sie wydaje ze swinki nie mozna to i dzika nie mozna i rybki nie mozna ,przynajmniej ja to tak czuje i absolutnie nie bede wtracac sie w czyjas wolna wole ale bardzo chcialabym poznac Pana zdanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Siostro:) Wybrałaś piękne cytaty z ZK, a jednocześnie tak odmienne od tych, które dla mnie były najważniejsze. Na tym polega wspaniałość i mądrość wyjątkowych nauk, że każdy znajduje w nich to czego mu potrzeba by się "obudził".
      Nie ma dozwolonej i niedozwolonej diety, tak jak nie ma jedynie słusznej drogi życiowej. Każdy z nas jest inny - doświadczenie życiowe Ramthy pokazuje, że nawet ktoś kto zabijał wrogów może wniebowstąpić w pierwszym wcieleniu (dla tego dla mnie BK tak wiele wyjaśnia) i "karma" nie ma prawa mu w tym przeszkodzić jeśli On jej nie odmówił takiego "prawa", swoją późniejszą postawą i działaniem. Musiał odnieść sukces duchowy, bo wyruszył i poszedł zdecydowanie w stronę Światła - do Domu Ojca! Do Źródła! Innymi słowy wykonał zamysł Ojca, który wszyscy musimy wypełnić (wcześniej lub później).
      Z Miłością
      Greg

      Usuń
    2. miało być oczywiście "jeśli On jej odmówił takiego prawa"

      Usuń
    3. I jeszcze jedno; Kiedy o coś prosimy Ojca, to nie ma znaczenia, że musi to być zgodne z karmę. Musi być "uzgodnione" pomiędzy naszym wyższym i niższym Ja. Tzn. To co na dole przejawia (jest takie jak) to co na górze.
      Jeśli tylko człowiek czegoś chce, ale nie chce tego jego Zindywidualizowana Obecność "JAM JEST Bóg działający w człowieku" to ów człowiek tego nie otrzyma. Inaczej mówiąc zwalczanie "na siłę" pragnień naszej Duszy nie ma sensu, bo zakończy się fiaskiem i frustracją. Jeśli chcesz być lekarzem lub budowniczym a rodzice skłonią Cię byś został prawnikiem to nie osiągniesz szczęścia, o którym marzysz. Będziesz musiał powtórzyć ćwiczenie w nowym wcieleniu ...

      Usuń
  12. i dodam jeszcze ze dla mnie naprawde to jest zastanawiajace pytanie. Dlaczego mozna mieso dzika i mieso ryby a nie mozna mleka krowiego ? Wzgledem Boskosci wydaje mi sie ze Bog nie zabijalby zwierzat na pozywienie,zreszta mamy nawet w przykazaniach nie zabijac .Natomiast co do mleka krowiego czy jaj mozna sugerowac ze sa darami zwierzat pod waruniem iz sa chowane zwierzeta na wiejskich podworach w milosci (kury oczywiscie bez koguta -my ludzie mamy sie opamietac kury tez moga :) ) Tego prosze pytania nie pokazywac ,tamtych wczesniejszych nie musi Pan udostepiac poprostu napisalam tu bo nie moge znales Pana adres @.Chcialabym sie stosowac tak jak trzeba,ale naprawde nie rozumiem.Z miesa zrezygnowalam odrazu ,bez zadnego ale ,ale nie rozumiem dlaczego na tamtej stronie pisza ze mozna dzika czy inne zwierze jesc a nie mozna mleka.Chcialabym bardzo poznac odpowiedz na to .Nie moge teraz zrozumiec bo przeciez te wszystkie zwierzatka dla Boga sa przyjaciolmi jak sie domyslam .Napewno Bog je kocha i jak moglby zezwalac zabic dzika a zabronilby brac mleka od krowy no wydaje mi sie ze mniejsza krzywda pic mleko krowie -krowy ktora sie kocha niz zabic zwierze.Powiem tak zrozumialbym gdyby nie mozna bylo jesc zwierzat i produktow od zwierzat ale nie rozumiem dlaczego sa podzialy.I nadodate ten argument ze zjadajac dzika :.Na tym linku : http://fiolet.org.pl/list65.html w tym cytacie :,, Mistrzowie Wniebowstapieni powiedzieli nam, ze dziczyzna jest wysmienita forma czerwonego miesa, i ze elementale tych zwierzat z miloscia oddaja ich zycie dla studentow nauk Boga, gdyz daje im to mozliwosc akceleracji ich przyszlych wcielen i w koncu wlaczenie w rase ludzka, po uzyskaniu potrojnego plomienia. Oddajac ich zycie w sluzbie nam elementale zyskuja wysmienita karme.,, to takie jakby zupelnie w druga strone niz w strone Boga wedlug mnie co tam pisza . i nastepne pytanie ktore sobie zadalam to przeciez Sain Germain pisal ze mistrz nigdy sie nie ujawnia .Nie wiem moze powinnam isc glosem serca i czytac ,,Zlota ksiege ,,tylko i wylacznie a odpowiedzi same przyjda ,ale gdyby znal Pan odpowiedz to ucieszylo by mnie bardzo.Pozdrawiam Pana ciepluto z Milosci Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Człowiek może "latać" ... ale nie każdy człowiek to potrafi.
      Człowiek może nie jeść w ogóle ... ale niektórzy na skutek tego umrą ... a inni "wzrosną" bez przeszkód.
      Człowiek może nie jeść mięsa i ryb ... ale niektórym to zaszkodzi.

      Teraz już mogę Ci tak (krótko) odpowiedzieć bo wiem, że zrobiłaś ogromny postęp w rozumieniu ...

      W pewnym okresie "wzrostu duchowego" niektóre rodzaje pożywienia mogą być pomocne a nawet niezbędne (także mięso).
      Moja wspaniała, szczęśliwa, półdzika kotka zabija myszy i zjada je ... i pewnie będzie to robić, chociaż Bóg kocha i mysz i moją kotkę.
      Kamień leżący na drodze może kogoś zabić, ale może też uratować życie - to zależy ... od Nas.
      Z Miłością
      Greg

      Usuń
  13. Witam Cie Drogi Gregu .
    Pisze po kilku miesiacach ,poniewaz po przestudniowaniu kilku ksiazek Ramathy rozwialam wszelkie watpliwosci ,takze na powyzsze pytania nie potrzebuje juz odpowiedzi :D .Coz powiem krotko ze nie widze teraz zadnego zwiazku miedzy swoja wiara (tego co sie nauczylam dzieki ,,Zlotej ksiedze ,, i ,,Bialej Ksiedze ,,) a tym kosciolem ,wydaje mi sie ze sa to dwa zupelne inne tematy chodz na pewno poszukiwanie prawdy.Jestem bardzo ,,gloda wiedzy ,,a wiec ciagle cos czytam szukam a kto szuka powiazania znajduje :).Mysle ze ty zapoznales sie z tymi dzielami bo temat znasz doglebnie ale moze sie przydadza one jako dobre przyklady Twoim czytelnikom ktorzy sa na samym poczatku drogi ,wiec ta sama prawda o ktorej Nas uczysz na swoim blogu jest ukryta w Ewangeli Tomasza :) oraz w Szmaragdowej Tablicy Hermesa Trismegistosa .Szmaragdowa Tablica, inaczej Tabula Smaragdina, jest prawdopodobnie najstarszym i najważniejszym zachowanym tekstem alchemicznym. Jej legendarnym autorem jest Hermes Trismegistos, Hermes Po Trzykroć Wielki: jednocześnie bóg i prorok, łączący w sobie cechy greckiego Hermesa i egipskiego Thota, boga mądrości. Miał on być wynalazcą pisma i wielu umiejętności związanych z medycyną, astronomią i magią. Główne założenie hermetyzmu głosi, że wszechświat jest jednością, której części pozostają współzależne. Rządzące wzajemnymi stosunkami tych części prawa sympatii i antypatii możemy poznać tylko dzięki boskiemu objawieniu.Kod Tablicy sklada sie z trzynastu oddzielnych zdań i jak dla mnie ten kod ,,mowi ,,to samo co Ewangelia Tomasza oraz to czego nas uczy Saint Germain i Ramatha. Nawet podobnie sie zaczyna sie jak Ewangelia gloszona przez Jezusa przytocze tu 1 unkt kodu : ,,To jest prawdą, całą prawdą, na pewno i bez kłamstwa:
    To co jest na dole jest takie jak to co jest na górze; a to co jest na górze jest takie jak to co jest na dole. Poprzez to dokonują się wszelkie cuda.,,vZamieszczam to dlatego ze moze ktos potrzebuje wiecej zrodel dla rozwiania np. jakis watpliowsci .Drogi Gregu jestem Ci niesamowicie wdzieczna za tego bloga bo dzieki Tobie zmienilo sie cale moje zycie :) pamietam jak pisales ze chcales leczyc czy cos w tym stylu to wiedz ze to robisz ,wiedz ze moje zycie na pewno odmieniles bo to dzieki ,,,cieplu,, ktora czuc z tych tekstow spowodowalo ze pozucilam wszelkie dogmaty religijme i zaczelam szukac prawdy pozdrawiam Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Siostro Moniko:) Napisałaś tutaj coś bardzo ważnego, co chcę podkreślić z całą Mocą: "odrzucenie dogmatów"!!! Dogmaty są czymś tak bardzo człowieczym, jednocześnie czymś tak zupełnie nie przystającym do Boga, że jedyna co im zawdzięczamy, to dobitne uzmysłowienie naszych ludzkich ograniczeń, które sami stwarzamy by się w nich "taplać" z wielkim zamiłowaniem i ... kompletnie bez sensu :)
      Z Miłością
      Greg

      Usuń
  14. Czytalam Złota księgę i jest tam sporo tych afirmaci czy trzeba je dziennie ....kilka razy dziennie wszystkie powtarzać?????...bo trochę ich jest 😕

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Siostro
      Czytałem Twojego maila - widzę, że masz sporo zapału i trochę mniej cierpliwości:) Ale to normalne na początku drogi.
      Odpowiadając na Twoje pytanie, radziłbym raczej zacząć od powiedzmy trzech największych afirmacji Jezusa, np.
      "JAM JEST Zmartwychwstanie i Życie."
      "JAM JEST Brama Otwarta ..."
      "JAM JEST Prawda, Droga i Życie"
      Do tego wybierz 2 afirmacje, które pomogą Ci rozwiązać Twoje problemy, bo większość z nas ma jakieś problemy lub marzenia.
      Staraj się też używać którejś z afirmacji ochronnych oraz przynajmniej jednej afirmacji Miłości i/lub Mocy Twórczej.
      Z czasem będziesz sama wyczuwała, która afirmacja jest Ci najbardziej potrzebna i będziesz dokonywała pewnych zmian.
      Próby powtarzania wszystkich afirmacji codziennie raczej by Cię zniechęciły.
      Kiedy poczujesz, że potrzebujesz dalszych informacji (za miesiąc lub za rok - dwa - trzy) napisz do mnie maila. Wyślę Ci ... coś przydatnego dla każdego Ucznia Światła.
      Z Miłością
      Greg

      Usuń
  15. Dziękuję za odpowiedz☺ ale jestem mile zaskoczona☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja Tobie dziękuję Siostro, za Twoje miłe słowa, za maile i pytania. Dzięki Tobie wiem, że warto robić to co robić usiłuję, nawet gdyby pomogło to tylko kilku osobom ... nawet jednej.
      Idź dalej ze spokojem i pewnością, że prędzej czy później dotrzesz tam gdzie wiedza zastępuje przypuszczenia i lęki, a Miłość Boga jest siłą napędową o nieograniczonych możliwościach.
      Z Miłością
      Greg

      Usuń
  16. Dziękuję całym sercem, za to ile dobrego robisz pisząc tego bloga,czytając go mam ciepłe drżenie w sercu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci. Dawno nic nie napisałem na tym blogu, ale Twoje słowa na nowo uzmysłowiły mi, że nie powinienem z tego rezygnować. Że mam silną wewnętrzną potrzebę powrotu do tej "pracy", która jest dla mnie tak ważna. Cały czas pracuję nad swoim rozwojem ale to nie jest wszystko co powinienem robić - własnie na nowo to zrozumiałem - dzięki Tobie:)
      Pozdrawiam z Miłością
      Greg

      Usuń