Niedawno, pod postem „100 tysięcy myśli” znalazłem taki oto
komentarz-pytanie:
„Czyli mam sobie wmawiać, że osoba która mnie nie trawi od teraz mnie
kocha i szanuje i że mam z nią dobre relacje?
Pozdrawiam, Pati.”
Pozdrawiam, Pati.”
Uznałem, że skoro Pati potrzebuje dodatkowych wyjaśnień, to pewnie i
innym też się przydadzą.
Poświęcę więc odpowiedzi na pytanie Pati niniejszy post.
Poświęcę więc odpowiedzi na pytanie Pati niniejszy post.
Zacznijmy od wyjaśnienia spraw podstawowych.
Po pierwsze, nie masz sobie
„wmawiać”, tylko spróbować poczuć miłość … - odnaleźć ją w sobie.
Po drugie zaś, nie, że ta osoba
kocha Ciebie, tylko, że Ty ją kochasz, a to zasadnicza różnica
(przynajmniej na pierwszy rzut oka).
A oto obszerniejsze omówienie tego ważnego zagadnienia.
Mistrz Jezus dokładnie wiedział co robi, nauczając nas byśmy miłowali nieprzyjaciół
swoich. Prawo Przebaczenia jest jednym z najważniejszych Boskich Praw, a
jednocześnie tym, które ma zasadnicze znaczenie dla naszego własnego szczęścia
i powodzenia w życiu.
Jest też jednocześnie jednym z najtrudniejszych do wytłumaczenia i do
zrozumienia, czyli ogarnięcia naszym ludzkim umysłem.
No bo „jak to?” – myślimy – „mam kochać kogoś kto zrobił mi krzywdę? –
kogoś kto mnie nienawidzi?”
TAK. Właśnie tak.
Sami wiecie, że nasza ludzka tzw. „sprawiedliwość” bywa wysoce ułomna.
Do tego, bywa też nieskuteczna lub krzywdząca dla innych Dzieci Boga, dla
naszych Braci i Sióstr. Tak naprawdę nigdy nie potrafimy postawić się w położeniu
innej osoby – uwzględnić, w sposób wyważony i sprawiedliwy, wszystkich jej
prawdziwych motywów działania i uwarunkowań, które je ukształtowały.
Dlatego nasz Boski Ojciec, który zawsze i każdemu daje kolejną szansę,
sam zadbał o to, poprzez ustanowione przez Siebie Boskie Prawa Wszechświata, aby
każdy odebrał swoje lekcje – doświadczył tego co zgotował innym. Nie dla
jakiejś tam zemsty, czy z innych niskich pobudek, a dla samorozwoju – po to by dzięki
doświadczeniu mógł zrobić kolejny krok na swojej drodze do Prawdy.
Dzięki Boskim Prawom, zarówno miłość jak i niegodziwość wracają do ich źródła
(do tego, kto je wytworzył). Wracają w tej lub kolejnej inkarnacji, i to z
niezawodnością, której my ludzie nie jesteśmy w stanie zapewnić.
Osobiście wierzę, że każdy człowiek jest w głębi serca dobry. Nie może zresztą
być inaczej, zważywszy na pochodzenie naszego istnienia i źródło naszej Mocy.
Niektórzy jednak bardzo się pogubili, bo nie słuchali głosu swojego serca, i
wyrządzają innym niegodziwości ze strachu (przed biedą, przed krytyką, przed
odizolowaniem społecznym, …), z mylnego poczucia sprawiedliwości lub innej
(zawsze niesłusznej) przyczyny.
Ludzie często inkarnują w tych samych okolicach (w sensie położenia
geograficznego), społecznościach, a nawet w tych samych rodzinach. Możliwe, że
Ty Droga Siostro otrzymujesz teraz to co „zaoferowałaś” tej (lub innej) siostrze
w poprzedniej inkarnacji. Możliwe, że odbierasz swoją lekcję – zbierasz plon z
ziarna, które zasiałaś.
Dlatego, tak ważne jest aby nie krytykować i nie oceniać innych Dzieci Naszego
Ojca.
Każdy powinien zdawać sobie sprawę, i utrzymywać w świadomości ten fakt,
że pośród Boskich Praw, które żądzą naszym życiem na Ziemi, najistotniejsze
jest to Prawo, które pozwala nam zarządzać Mocą daną nam przez Ojca.
A przedstawia się ono następująco:
Wszystko na czym skupiasz swoją uwagę i z czym wiążesz określone emocje
„przylepia się do Ciebie” i staje się Twoim doświadczeniem w tym życiu.
Jeśli zatem koncentrujesz swoją uwagę na wadach innych ludzi,
krytykujesz ich i oceniasz, wprowadzasz te wady do swojego świata – swojego doświadczenia.
Jeśli wysyłasz nienawiść , powróci ona do Ciebie w postaci choroby lub
innych ciężkich doświadczeń.
Co zatem należy robić?
Koncentrować się na sobie – tzn. na samopoprawie. Na doskonaleniu
siebie.
Pielęgnować swoje myśli i emocje, wyrywając z nich chwasty nienawiści,
zazdrości, krytyki, niezadowolenia, rozczarowania, a także dostrzegania i
komentowania cudzych ułomności fizycznych.
Jak możesz oczekiwać, że Bóg (czy ktokolwiek z Braci i Sióstr) przebaczy
Ci Twoje niegodziwości, jeśli Ty nie przebaczasz.
Jak możesz oczekiwać, że nauczysz się korzystać z danej Ci Boskiej
Mocy, jeśli nie odnajdziesz i nie obudzisz w sobie innych atrybutów Boskości,
to znaczy:
Umiejętności Przebaczania i
Wszechogarniającej Miłości
Przebaczając i Kochając, tak naprawdę oddajesz trudną do przecenienia przysługę
samej/samemu sobie.
Zacytuję teraz pewne fragmenty ze wspaniałej Złotej Księgi Mistrza
Saint Germain’a. które dotyczą omawianych zagadnień (rozdział IX – Medytacja):
„Od momentu, w którym otrzymaliśmy wolną wolę
ten, który nie kontroluje swojego uczuciowego świata niszczy wszystko wokół
siebie, własne i cudze. Tak działa Wielkie Prawo, chyba, że człowiek skoryguje
swe myśli i uczucia i utrzyma w tak skorygowanym stanie.
Każdy człowiek inkarnowany
popełni ogromną ilość błędów. Z tego powodu nikt nie powinien pozwalać sobie na
postawę typu: "JAM JEST bardziej święty od ciebie", ale wprost
przeciwnie, powinien wywołać Prawo Przebaczenia, bo jeśli wciąż ma ochotę
krytykować, potępiać i nienawidzić inne dziecko Boga, to musi wiedzieć, że
nigdy nie osiągnie powodzenia. Zamiast tego należy mentalnie powiedzieć tej osobie:
"Wysyłam tobie pełnię Boskiej
Miłości, aby ciebie błogosławiła i abyś miał/a powodzenie". To jest
postawa, która uwalnia od fiaska …”
Ten, który utrzymuje w sobie chęć
zemsty z jakiegoś rzeczywistego lub wyimaginowanego powodu, przyciągnie sobie
niezdolność mentalną i fizyczną np.: paraliż lub chorobę Parkinsona. To stare
powiedzenie: "Jeśli ty nie przebaczysz, jak możesz oczekiwać, aby tobie
przebaczono?" – jest jednym z najważniejszych praw w ludzkim doświadczeniu.
Gdybyś tylko mógł zobaczyć, jak przylepiają się te rzeczy, których ty nie
chcesz mieć wokół siebie, kiedy pozwalasz aby wszystkie niemiłe sprawy stale
powracały do ciebie, …”
Praktykuj więc Miłość a otrzymasz Miłość. Posiądziesz zdolność
odczuwania Miłości Ojca, która jest zawsze, i jest bezwarunkowa, tyle, że wielu
z nas nie potrafi jej odczuć.
Zacznij co wieczór wysyłać „pełnię Boskiej Miłości” osobie, która cię „nie
trawi”, a jej postawa się zmieni albo Wasze drogi rozejdą się w sposób harmonijny
i „bezbolesny”.
Na zakończenie przytoczę jeszcze jeden fragment tego samego rozdziału „Złotej
Księgi”:
Tak więc, moi drodzy uczniowie, niech żaden z was, poszukujący Światła nie stanie się sędzią żadnego dziecka Boga.
Przypuśćmy, że ktoś, kogo bardzo
kochamy, postępuje niewłaściwie. Co w takiej sytuacji ludzie zazwyczaj robią?
Osądzają i krytykują. Tymczasem najpotężniejszą rzeczą, którą można zrobić dla
tej osoby to napełnić ją miłością i uznać mentalnie "JAM JEST Bogiem w działaniu, jedyną Inteligencją i Działalnością
kontrolującą tego brata/tą siostrę". A należy mówić to mentalnie do jego/jej
świadomości, bo jest to największą pomocą, jaką można mu/jej dać.”
Mam nadzieję, że powyższe wyjaśnienia choć trochę pomogły Ci zrozumieć,
jaka jest Twoja rola i jak powinnaś/powinieneś postępować by ulepszać Twój
Świat ulepszając siebie.
Praktykuj Miłość i Przebaczenie.
Niech Cię Bóg błogosławi.
Greg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz